Bez przedawnienia i nawet dożywocie: Tak rząd chce karać pedofilów

&lt![CDATA[

Rząd przyjął we wtorek pakiet zmian przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości, który przewiduje m.in. zaostrzenie kar za przestępstwa pedofilskie. Główne założenia nowelizacji Kodeksu karnego przedstawili po posiedzeniu Rady Ministrów premier Mateusz Morawiecki i minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniewa Ziobro.

Resort sprawiedliwości przypomniał we wtorkowym komunikacie, że główne zmianami w obszarze walki z pedofilią zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany zakładają również likwidację tzw. kar w zawiasach dla pedofilów, a ochroną karną przed czynami pedofilskimi zostaną objęte dzieci do 16 roku życia, a nie jak dziś do 15. Ponadto w „rejestrze pedofilów” zostanie ujawniony zawód skazanych.

„Celem zmian jest prowadzenie bezwzględnej walki z pedofilią” – podkreślił resort sprawiedliwości i wylicza szczegółowo proponowane zmiany.

Po pierwsze ma nastąpić podwyższenie granicy wieku, z którą związana jest ochrona dzieci. Resort przekonuje, że obecna granica odpowiedzialności karnej za czyny pedofilskie jest w Polsce, jeśli chodzi o wiek ofiary, zarysowana zbyt nisko – do 15 roku życia i konieczne jest podwyższenie tej granicy do lat 16.

„Tym samym poszerzony zostanie krąg dzieci, które będą korzystać z ochrony przed czynami pedofilskimi. Jednocześnie wprowadzony zostanie przepis, na mocy którego sąd będzie mógł odstąpić od wymierzenia kary lub nadzwyczajnie ją złagodzić, w przypadkach, gdy wiek sprawcy i ofiary będzie bardzo zbliżony, a okoliczności nie będą wskazywać na zaistnienie przemocy i wykorzystywania seksualnego, lecz wspólne relacje” – zaznaczyło MS.

Kolejna zmiana zakłada, że zgwałcenie dziecka nie będzie podlegać przedawnieniu. Obecnie zgwałcenia dziecka poniżej lat 15 przedawnia się na ogólnych zasadach, czyli po upływie 20 latach od czasu popełnienia czynu, a jeżeli w tym czasie wszczęto postępowanie – po upływie lat 30. MS podkreśla, że praktyka wymiaru sprawiedliwości, w wielu przypadkach, zwłaszcza tam, gdzie do pokrzywdzenia małoletniego doszło w bardzo młodym wieku, czas ten i tak okazuje się niewystarczający do pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności karnej.

W Kodeksie karnym mają znaleźć się też wyższe kary za pedofilię. Dziś za zgwałcenie dziecka grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, a jeżeli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem – od 5 do 15 lat. W myśl projektu zmian gwałcicielowi dziecka grozić będzie od 5 do 30 lat więzienia, a jeśli następstwem gwałtu będzie śmierć dziecka – kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Zostają też podwyższone kary za seksualne wykorzystanie dzieci, dziś wynoszą od 2 do 12 lat więzienia, a zgodnie z projektem mają być określone w wysokości od 2 do 15 lat.

Projekt dodatkowo wprowadza szczególną podstawę do zaostrzenia odpowiedzialności wobec sprawcy za przestępstwo seksualnego wykorzystania dziecka w sytuacji, gdy pozostaje ono pod pieczą sprawcy. W takiej sytuacji sąd będzie miał obowiązek orzec karę pozbawienia wolności, przewidzianą za dany rodzaj przestępstwa, w wysokości nie mniejszej niż dolna granica kary zwiększona o połowę.

Zmiany w Kodeksie karnym zakładają też wyeliminowanie kar w tzw. zawiasach. Sprawcy brutalnych zbrodni pedofilskich nie będą mogli wyjść z więzienia na przedterminowe zwolnienie. Wobec sprawcy, który zgwałci i zabije dziecko, sąd, wymierzając karę pozbawienia wolności, będzie mógł wyłączyć w ogóle możliwość uzyskania przez skazanego warunkowego zwolnienia z więzienia.

Projekt wprowadza możliwość orzeczenia realnego dożywocie dla zwyrodnialców, którzy na skutek gwałtu doprowadzili do śmierci dziecka. Sąd będzie uprawniony do orzeczenia, że w żadnym wypadku nie będą oni mogli skorzystać z warunkowego zwolnienia z więzienia.

Poszerzony zostanie zakres informacji ujawnianych w tzw. rejestrze pedofilów – projekt przewiduje uzupełnienie Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym o zawód wyuczony i wykonywany przez sprawcę w momencie popełnienia przestępstwa. MS przekonuje, że usprawni to pracę organów ścigania, wzbogacając zakres danych służących do profilowania (typowania) sprawców przestępstw na tle seksualnym.

Pozostałe zmiany w projekcie Kodeksu karnego zakładają m.in. wprowadzenie elastycznego wymiaru kar. Zmiany – zdaniem resortu sprawiedliwości – dadzą sądom możliwość orzekania zgodnie z poczuciem sprawiedliwości i współmiernie do ciężaru winy, ponieważ obecnie sędziowie dysponują ograniczonym zakresem kar za najpoważniejsze przestępstwa. Możliwe jest orzekanie kar do 15 lat pozbawienia wolności, osobną karą 25 lat więzienia i dożywotnim pozbawieniem wolności. Nie mogą więc wymierzyć np. kary 18 czy 27 lat więzienia, nawet gdyby była ona odpowiednia.

„W praktyce często decydują się na niższe wyroki – np. 15 zamiast 25 lat więzienia – ze względu na obawę, że wyższą karę podważy sąd odwoławczy. Przestępcy zaś wychodzą na wolność jeszcze wcześniej w ramach warunkowego zwolnienia. Odbyta w rzeczywistości kara nie spełnia więc swojej roli – ani wychowawczej, ani odstraszającej, ani nie pozwala na wystarczająco długo odizolować niebezpiecznego przestępcy od społeczeństwa. Zmiany zakładają likwidację osobnej kary 25 lat więzienia i wprowadzenie elastycznego wymiaru kar: od 15 dni do 30 lat pozbawienia wolności oraz dożywocia” – wyjaśnił resort sprawiedliwości.

I tak, przykładowo, obecnie za zabójstwo grozi od 8 do 15 lat więzienia, 25 lat więzienia albo dożywocie. Natomiast po zmianach karą będzie od 10 do 30 lat więzienia albo dożywocie. Za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym obecnie kara wynosi od 5 do 15 lat więzienia, 25 lat więzienia albo dożywocie; po zmianach będzie to od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie.

Projekt wprowadza też karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia. MS podaje, że ma być ona orzekana wobec sprawców, którzy są trwale niebezpieczni dla społeczeństwa.

„Taką karę sądy będą musiały obligatoryjnie orzekać również wobec osób, które zostały w przeszłości skazane na dożywocie albo na 20 i więcej lat więzienia, a dopuściły się kolejnego przestępstwa, za które orzeczono wobec nich dożywocie. W tych przypadkach wyrok dożywocia ma mieć charakter bezwzględny – na zawsze pozbawiać możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie” – wyjaśniło Ministerstwo Sprawiedliwości.

Ponadto sądy mogłyby orzekać zakaz warunkowego zwolnienia przy skazaniu na dożywocie w wypadkach, gdy „charakter i okoliczności czynu oraz właściwości osobiste sprawcy wskazują, iż jego pozostawanie na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla społeczeństwa”.

Projekt wydłuża także do 35 lat okres, po którym skazani na „zwykłe”, a nie bezwzględne dożywocie mogą ubiegać się o warunkowe zwolnienie. Dziś wynosi on 25 lat.

Wydłuży się również okres próby przy warunkowym zwolnieniu z kary dożywotniego pozbawienia wolności. Dziś ten okres wynosi 10 lat. Po zmianie Kodeksu karnego okres próby dla skazanych na tę karę będzie dożywotni. Zwiększy się ponadto okres przedawnienia karalności zabójstwa – z 30 do 40 lat.

Projekt przewiduje podwyższenie kar m.in. za rozbój (obecnie od 2 do 12 lat więzienia po zmianach od 2 do 15 lat więzienia); rozbój z użyciem broni (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); doprowadzenie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); udział w zorganizowane grupie przestępczej (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); porwanie dla okupu(obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); handel ludźmi (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia).

Projekt wprowadza też do Kodeksu karnego nowe typy przestępstw za czyny, z których część w ogóle nie była dotąd karalna, mimo że była szkodliwa społecznie. To m.in.: przygotowanie do zabójstwa, za które ma grozić od 2 do 15 lat pozbawienia wolności; przyjęcie zlecenia zabójstwa – od 2 do 15 lat więzienia; uchylanie się od naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem – od 3 miesięcy do 5 lat więzienia (dziś grozi jedynie egzekucja komornicza); kradzież zuchwała, np. kieszonkowa lub gdy złodziej wyrywa torebkę na ulicy – od 6 miesięcy do 8 lat więzienia bez względu na wartość skradzionej rzeczy.

Projekt rozwiązuje też prawne problemy związane z karaniem osób, które dokonują transakcji cudzą kartą płatniczą albo dokonują internetowych przelewów z konta innej osoby bez zgody jego właściciela. MS wyjaśnia, że tego typu czyny były dotąd karane jako kradzież, ale sądy miały trudności z określeniem, czy jest to zwykła kradzież, za którą grozi od 3 do 5 lat więzienia czy też kradzież z włamaniem, karana od roku do 10 lat pozbawienia wolności. W myśl projektu za tego rodzaju przestępstwo ma grozić kara, jak za kradzież z włamaniem, czyli od roku do 10 lat więzienia.

Zgodnie z projektem przyjęcie korzyści majątkowej powyżej miliona złotych będzie zagrożone karą od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. Obecnie za przyjęcie łapówki powyżej 200 tysięcy złotych grozi od 2 do 12 lat więzienia.

W przypadku fałszerstw faktur VAT na wielką skalę, a więc powyżej 5 milionów złotych, prawo pozwolić orzekać kary w przedziale od 5 do 25 lat więzienia. Dziś zakłada kary od 5 do 15 oraz 25 lat pozbawienia wolności.

MS zapewnia, że zreformowany Kodeks karny ma też skuteczniej chronić publiczny majątek i fundusze – precyzyjne przepisy ułatwią walkę z „ustawianiem” przetargów, gdy są w nie choćby częściowo zaangażowane publiczne pieniądze rządowe, samorządowe albo z Unii Europejskiej.

W budzących wątpliwości sprawach – jak pisze MS – prokuratura będzie mogła podejmować działania z urzędu, a nie czekać na złożenie zawiadomienia. Będzie to możliwe na każdym etapie przetargów – zarówno gdy są przygotowywane, jak i wtedy, gdy już trwają albo zostają przeprowadzone.

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *