E-dowód już gotowy. Czy nowe dokumenty tożsamości będą bezpieczne?

&lt![CDATA[

W ten weekend zakończyły się testy e-dowodu, które były prowadzone w 42 miejscowościach. Do obywateli pierwsze dokumenty z czipem trafią w marcu. „Spradzian przebiegł pomyślnie. Wydawanie nowych dowodów przebiega podobnie, jak wydawanie starych, różni się jednak m.in. tym, że obywatel jest proszony o nadanie kodu PIN” – tłumaczy Ministerstwo Cyfryzacji.

Pierwsze, przeprowadzone na początku lutego, testy polegały m.in. na wprowadzaniu wniosków o wydanie nowego dowodu z użyciem przykładowych danych. Druga część eksperymentów miała miejsce 8 i 9 lutego i polegała na przyjęciu wyprodukowanych dowodów osobistych, uaktywnieniu ich warstwy elektronicznej, nadaniu kodów PIN (jak przy kartach kredytowych) i aktywowaniu certyfikatów. – Do tej pory nie zaobserwowaliśmy żadnych problemów – potwierdza Olga Mazurek-Podleśna z kancelarii prezydenta Lublina.

Ostrożniejsi w ocenach są urzędnicy z Krakowa. – W testach brało udział jedynie kilkadziesiąt urzędów, więc obciążenie systemu było niewielkie. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy wszystko będzie działało bez zarzutu w czasie normalnej pracy – komentuje Grażyna Rokita z urzędu miasta. Teraz przyszła jednak pora na zdalne szkolenia dla urzędników. Kilka dni temu MC informowało nas, że taki e-learning przeszło już ponad tysiąc pracowników gmin. Na ukończeniu jest także niezbędna legislacja. Jedynie rozporządzenie w sprawie warstwy elektronicznej dowodu czeka na zakończenie procedury notyfikacji przed Komisją Europejską. Termin na zgłaszanie uwag upływa 22 lutego (dotychczas ich nie było).

Wygląda więc na to, że projekt, który okazał się klapą rządów PO-PSL, za czasów PiS może zostać sfinalizowany. A to partia rządząca zapewne wykorzysta jako argument w kampanii wyborczej. Chodzi nie tylko o nowe funkcjonalności dokumentu wyposażonego w czip (możliwość korzystania z usług e-administracji, zdalnego podpisywania umów czy uwierzytelniania się), ale też uniknięcie straty 150 mln zł unijnej dotacji na ten projekt. Bruksela postawiła nam dwa warunki: wdrożenie dowodu do 4 marca oraz rozpoczęcie jego wydawania od 10 marca. Jak słyszymy w MC, oba terminy zostaną dotrzymane.

– Zakładamy, że w dniu wdrożenia e-dowodu będzie możliwe zalogowanie się do portalu Obywatel.gov.pl oraz ePUAP – informuje MSWiA. A MC dodaje, że wraz z upowszechnianiem e-dowodu możliwości jego wykorzystania będzie coraz więcej. Jednocześnie rządowy Centralny Ośrodek Informatyki (COI) pracuje nad rozwiązaniem, dzięki któremu nie byłoby przymusu wyposażania się w drogie czytniki do komunikacji z e-dowodem. – To będzie aplikacja do ściągnięcia na iOS i Android. Wówczas smartfon wyposażony w moduł NFC będzie faktycznie pełnił funkcję czytnika. Prace trwają, a wdrożenie aplikacji to perspektywa kilku miesięcy – zapewnia Igor Ryciak z COI. Nie chce jednak na tym etapie sprecyzować, jakie funkcjonalności zapewni ta aplikacja.

Dwie sprawy kładą się jednak cieniem na przygotowaniach do wdrożenia e-dowodu. Pierwsza to postępowanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), które – jak nieoficjalnie ustaliliśmy – ma być związane z zakupem czytników e-dowodów dla gmin. – Od września 2018 r. prowadzimy czynności analityczno-informacyjne w sprawie e-dowodów. Nie mogę udzielić więcej informacji – ucina Temistokles Brodowski z CBA. Druga kwestia to bezpieczeństwo nowego dokumentu. – Sam dowód, rozumiany jako blankiet i czip, jest bezpieczny i ma niezbędne certyfikaty. Na dziś zagadką jest bezpieczeństwo otoczenia informatycznego, w jakim e-dowód miałby funkcjonować – twierdzi jeden z naszych rozmówców.

– Będziemy mieli różnych dostawców aplikacji do łączenia się z e-dowodem i tak naprawdę nie ma gwarancji, że będą one bezpieczne. Do dziś nie przeprowadzono kompleksowych testów bezpieczeństwa – dodaje. Inny informator znający kulisy przygotowań uspokaja. Jak twierdzi, takie testy bezpieczeństwa są przeprowadzane zawsze wówczas, gdy powstaje jakaś nowa funkcjonalność, zwłaszcza tworzona przez podmiot zewnętrzny.

Po naszej publikacji na łamach DGP resort cyfryzacji zajął stanowisko w tej sprawie. – Kompleksowe testy bezpieczeństwa e-dowodu przeprowadzane są na bieżąco. Obawy o bezpieczeństwo otoczenia informatycznego, w jakim będzie działał e-Dowód są nieuzasadnione. W ramach projektu e-dowód zostały zaplanowane szczegółowe testy bezpieczeństwa wszystkich komponentów informatycznych oraz infrastruktury technicznej składających się na system e-dowodu. Testy rozpoczęły się jeszcze w listopadzie 2018 roku, a zakończą w lutym bieżącego roku. W zakres testów wchodzi nie tylko weryfikacja samych komponentów otoczenia, ale również interfejsów i kanałów komunikacyjnych – podaje MC.

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *