<![CDATA[
„Pozostajemy (w ENCJ – PAP). Nie ukrywam, że jestem zadowolony, bo
byłem osobą, która głosowała za pozostaniem. Były wątpliwości, ale
demokratyczne głosowanie rozstrzygnęło” – powiedział dziennikarzom po
głosowaniu rzecznik prasowy KRS sędzia Maciej Mitera.
Jak dodał sędzia Mitera „najważniejsze jest, że pozostajemy w
strukturze, bo tak chciała większość Rady”. „W dyskusji padały
stwierdzenia o ENCJ +prestiżowa+ lub +nieprestiżowa+. To jest kwestia
subiektywna. Dla jednych prestiżowa, ale dla innych nie. W mojej ocenie
decydujący jest wynik głosowania” – powiedział. Zaznaczył, że według
niego statut organizacji nie przewiduje zawieszenia jednego z członków.
Rada głosowała nad wnioskiem dotyczącym ewentualnego wystąpienia z
ENCJ; wniosek taki złożył we wtorek sędzia Jarosław Dudzicz. Głosowanie
poprzedziła blisko godzinna dyskusja KRS w tej sprawie. Głosowanie – na
wniosek jednego z członków Rady – było tajne.
W poniedziałek ENCJ, podczas nadzwyczajnego posiedzenia plenarnego w
Bukareszcie, zdecydowała o zawieszeniu polskiej KRS w prawach członka; w
ocenie tej organizacji polska Rada „nie spełnia wymogów ENCJ,
dotyczących niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej”. ENCJ
zapowiedziała, że będzie monitorować działania KRS.
„KRS nie uchybiła zadaniom i celom ENCJ. Nie ma podstaw do przyjęcia,
że istnieją powody do zawieszenia nas w prawach członkowskich. Zarząd
organizacji postępował nierzetelnie, niesprawiedliwie i nie zapoznał się
ze zmianami w wymiarze sprawiedliwości w Polsce” – uzasadniał swój
wniosek sędzia Dudzicz. Dodał, że „KRS nigdy nie przestała być
niezależna”. „Uważam też, że jest to nasze +non possumus+. Dalej nie
możemy ustąpić” – zaznaczył.
Sędzia Dudzicz zaznaczył, że do ENCJ w późniejszym okresie będzie
można ponownie wstąpić. „Pod dwoma warunkami. Pierwszy to taki, że
zostaniemy zaproszeni, a drugi, że zostaniemy tak po ludzku przeproszeni
za to, co nam uczyniono” – mówił.
Członek KRS Krystyna Pawłowicz (PiS) powiedziała, że sędziowie muszą
być apolityczni, ale „trzeba spojrzeć trochę politycznie”. „Jednak ENCJ
jest skrajnie upolitycznioną agendą struktur europejskich i oni po
prostu rozgrywają ten instrument, który dzisiaj ma grillować Polskę
razem z innymi instrumentami unijnymi. To naprawdę nie ma znaczenia, że
my mamy rację i im coś powiemy, a oni wysłuchają” – zaznaczyła.
Sędzia Teresa Kurcyusz-Furmanik oceniła, że „występowanie z
organizacji w takim momencie jest bardzo dużym ruchem (…) dawaniem na
zewnątrz obrazu, że jesteśmy obrażeni”. „Ja twierdzę co innego” –
dodała. „Moim zdaniem ten ruch w postaci zawieszenia był takim
+zaproszeniem do tańca+. My zobaczymy, kim wy jesteście i poczekamy.
(…) Spokojnie odczekajmy. Jakiekolwiek manifestowanie naszej niechęci
jest zbyt emocjonalne” – przekonywała.
„Bierzemy udział w grze. To jest normalna gra. Oni nas nie znają. Nie
mają możliwości otrzymać sprostowania kolejnych +fake newsów+, które są
produkowane na temat naszej ojczyzny. (…) Jestem za tym, aby wniosek o
wystąpienie przegłosować negatywnie i wypracować mądre stanowisko.
Występujemy mimo wszystko na arenie międzynarodowej, a nie na własnym
podwórku” – mówił sędzia Marek Jaskulski.
W połowie sierpnia polskiej KRS przekazano, że na nadzwyczajnym
posiedzeniu plenarnym ENCJ 17 września w Bukareszcie członkowie tej
organizacji podejmą decyzje w sprawie pozycji KRS. „Rada zaproponowała
członkom ENCJ zawieszenie członkostwa KRS w związku z tym, że nie
spełnia ona wymogów ENCJ, dotyczących niezależności od władzy
wykonawczej i ustawodawczej. Biorąc pod uwagę odpowiedź KRS oraz inne
istotne materiały (np. stanowisko polskich organizacji sędziowskich)
zarząd uznał, że KRS nie wypełnia już wymogów członkostwa w ENCJ” –
głosiło stanowisko opublikowane na stronie internetowej.
We wcześniejszej deklaracji z Lizbony z 1 czerwca br. ENCJ
oświadczyła, że „z rosnącym zaniepokojeniem śledzi reformę KRS”.
Instytucja podkreśliła, że warunkiem członkostwa w ENCJ jest
niezależność organizacji krajowej od władzy wykonawczej i ustawodawczej;
organizacja członkowska musi też gwarantować wsparcie dla niezależności
sądownictwa. Zaznaczyła także, że obecność przedstawicieli polskiej KRS
podczas zgromadzenia nie oznacza, że status KRS w stowarzyszeniu
zostanie utrzymany.
Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur mówił dziennikarzom po
ogłoszeniu decyzji ws. zawieszenia, że według ENCJ polska KRS „naruszyła
standard bardzo konsekwentnie i dość radykalnie określony w statucie
jako brak zależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej”.
Pytany, czy w związku z tymi uwagami powinny zostać przeprowadzone w
Polsce jakieś zmiany, jeśli chodzi o funkcjonowanie KRS, sędzia Mazur
odpowiadał: „te przyczyny (zawieszenia) rozumiemy jako w pewien sposób
recenzujące nie tyle naszą pracę, która trwa dopiero od pięciu miesięcy,
ale recenzujące też pakiet reform, przyjętych przez władzę ustawodawczą
i władzę wykonawczą”.