Prezes SO w Krakowie odpowiada RPO w sprawie przeniesienia sędziego Żurka

&lt![CDATA[

Sprawa dotyczy przeniesienia sędziego Waldemara Żurka, byłego rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa i Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, z II wydziału cywilno-odwoławczego do I wydziału cywilnego Sądu Okręgowego. Według prezes, przeniesienie było uzasadnione m.in. nadmiarem zaległych spraw w I wydziale, małą liczbą spraw w referacie sędziego i jego krótkim stażem orzeczniczym w pierwszej instancji.

II wydział cywilno-odwoławczy SO jest sądem drugiej instancji, do którego trafiają odwołania od wyroków sądów rejonowych. Wydział I cywilny SO jest natomiast sądem pierwszej instancji. Przeniesienie byłoby więc de facto degradacją sędziego – wskazywały media. On sam uważał to za szykanę. We wtorek złożył odwołanie do Krajowej Rady Sądownictwa. Wnosi o uchylenie decyzji prezes o przeniesieniu ze względu na brak merytorycznych przesłanek i naruszenie przepisów.

Z zapytaniem o merytoryczne powody przeniesienia sędziego Waldemara Żurka wystąpił do prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Rzecznik Praw Obywatelskich.

W odpowiedzi udzielonej rzecznikowi, odnosząc się do tez zawartych w jego piśmie, prezes SO wyjaśniła m.in., że sformułowanie tezy o degradacji „w przestrzeni medialnej nie znajduje żadnego uzasadnienia w świetle obowiązującego ustawodawstwa”. „Przypominam Panu, że Konstytucja RP nie różnicuje sędziów” – napisała prezes Pawełczyk-Woicka.

Wskazała również, że wskazana przez RPO teza o jednakowym poziomie zaległości w obu wydziałach „nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w statystyce SO”. „Należy mieć na uwadze, że doświadczenie sędziego, w moim przypadku doświadczenie ponad 20-letnie, pozwala na twierdzenie, iż rozpoznanie jednej sprawy cywilnej w pierwszej instancji jest przeciętnie 3-krotnie bardziej pracochłonne aniżeli rozpoznanie sprawy w postępowaniu odwoławczym” – napisała m.in. prezes wskazując, że planowany przez nią „ruch kadrowy był absolutnie niezbędny”.

Jak wyjaśniła, jednym z kryteriów, jakimi się kierowała, była wielkość referatu (liczba spraw – PAP). W przypadku sędziego Żurka był on najmniejszy z powodu wielomiesięcznego urlopu wypoczynkowego. Kolejnym kryterium – podała prezes – był krótki staż orzeczniczy w I instancji. „Wychodzę bowiem z założenia, że sędziowie +oceniający+ w toku postępowania odwoławczego powinni legitymować się doświadczeniem orzeczniczym w pierwszej instancji” – stwierdziła.

Odnosząc się do argumentów sędziego Żurka, że przyczyną jego szybkiego awansu do II instancji była dobra ocena jego pracy, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka stwierdza w piśmie do RPO, że „opinie, które towarzyszyły jego nominacji na stanowisko sędziego rejonowego oraz okręgowego są opiniami przeciętnymi”.

Stwierdza również, że w jej ocenie, popartej wykładnią przepisów, sędziemu Żurkowi odwołanie nie przysługuje.

„Pragnę Pana zapewnić, że moja decyzja w żaden sposób nie jest powiązana z działalnością Pana Sędziego” – napisała w piśmie do RPO sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka „wyrażając nadzieję, że opis zawarty w piśmie przekona rzecznika”.

„Fakt, że Pan Sędzia (Żurek – PAP) jest osobą szeroko znaną, nie może spowodować, iż będzie on korzystał ze specjalnego traktowania. Sędzia znany medialnie nie może wykorzystując swój wizerunek domagać się +immunitetu od pracy+” – napisała w zakończeniu pisma do RPO prezes Sądu Okręgowego – Sędzia Sądu Rejonowego Dagmara Pawełczyk-Woicka.

„W związku z tym podtrzymuję swoją decyzję o przeniesieniu Pana SSO Waldemara Żurka do I wydziału SO w Krakowie” – podsumowała.

Jak poinformował we wtorek PAP sędzia Waldemar Żurek, złożył do Krajowej Rady Sądownictwa odwołanie od decyzji o przeniesieniu go, w którym m.in. podnosi, że według niego I wydział cywilny i wydział II cywilno-odwoławczy nie są tożsame i nie są w nich rozpoznawane te same sprawy, zatem przeniesienie go jest bezpodstawne. Ponadto przepisy stanowią, że przy przenoszeniu należy uwzględniać staż pracy, i sędziowie o najdłuższym stażu – jak w jego przypadku – nie powinni być przenoszeni, jeżeli nie zachodzi taka potrzeba. W odwołaniu podnosi także brak niezbędnej opinii kolegium Sądu Okręgowego.

Jak przyznał sędzia Żurek, w odwołaniu zakwestionował także umocowanie sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej do bycia prezesem SO, „ponieważ – jego zdaniem – przerwanie kadencji poprzedniej prezes nastąpiło niezgodnie z konstytucją”. Zakwestionował także samą Krajową Radę Sądownictwa, do której się dowołał, jako powołaną sprzecznie z konstytucją.

Przeciwko przeniesieniu sędziego Waldemara Żurka – wbrew jego woli – do innego wydziału, zaprotestowało Stowarzyszenie Sędziów Themis, wskazując m.in., że „decyzja ta została podjęta w sytuacji braku stosownej opinii Kolegium Sądu Okręgowego” i że „jest to kolejny przejaw lekceważenia przepisów prawa oraz resztek likwidowanej samorządności sędziowskiej, która stoi na straży niezależności sądów”.

Sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka jest prezesem Sądu Okręgowego w Krakowie od 9 stycznia; została powołana na to stanowisko przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *