Prezydium KRS negatywnie ocenia kandydaturę członków na stanowiska SN

&lt![CDATA[

Zdaniem prezydium, członkowie Rady powinni dokładnie rozważyć, czy uzasadnione jest, aby w toku własnej kadencji w KRS sami zgłaszali się na wyższe stanowiska sędziowskie.

Trwa procedura naboru na sześć wolnych stanowisk sędziowskich w Izbie Dyscyplinarnej SN. Wśród zgłoszeń, które wpłynęły do KRS, są m.in. kandydatury dwóch członków Rady: Rafała Puchalskiego i Dariusza Drajewicza. Ich decyzje o kandydowaniu do Sądu Najwyższego negatywnie ocenił już w poniedziałek w rozmowie z PAP przewodniczący KRS Leszek Mazur.

W czwartek po posiedzeniu prezydium Krajowej Rady Sądownictwa jej rzecznik sędzia Maciej Mitera powiedział, że prezydium Rady negatywnie ocenia zgłoszenie się Dariusz Drajewicza i Rafała Puchalskiego na stanowiska sędziów SN.

„Mandat członka Rady sam w sobie jest zaszczytem, dlatego od członków Rady oczekuje się przede wszystkim poświęcenia ich sił i możliwości pracy w Radzie dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a nie dla zabezpieczenia własnych interesów zawodowych” – powiedział Mitera.

Dodał, że „z tych przyczyn prezydium KRS negatywnie ocenia fakt zgłoszenia się członków KRS Dariusz Drajewicza i Rafała Puchalskiego, sędziów sądów rejonowych, na stanowisko sędziów Sądu Najwyższego, dokonane z pominięciem dwóch szczebli sądownictwa powszechnego”.

Mitera podkreślił, że prezydium KRS oczekuje, iż obaj sędziowie „wycofają zgłoszenia na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego albo niezwłocznie zrzekną się mandatów członków KRS”.

Prezydium w stanowisku podkreśliło, że członkowie Rady powinni dokładnie rozważyć, czy uzasadnione jest, aby w toku własnej kadencji w KRS sami zgłaszali się na wyższe stanowiska sędziowskie.

„Poza osobistymi ambicjami, najczęściej uzasadnionymi dotychczasowymi dokonaniami zawodowymi, członkowie Rady powinni powściągliwie korzystać ze swoich praw w tym zakresie, biorąc pod uwagę wizerunek Krajowej Rady Sądownictwa” – wskazało prezydium KRS.

Wcześniej w rozmowie z PAP szef KRS Leszek Mazur wskazywał, że tego rodzaju kandydowanie tworzy pewien rodzaj unii personalnej między KRS i Izbą Dyscyplinarną SN. „Należy przypomnieć, że w stosunku do tej izby Rada ma formalną relację. Byłoby pewnym zapętleniem, gdyby sędziowie zasiadający w Izbie Dyscyplinarnej SN byli członkami KRS.” – ocenił sędzia Mazur.

Z zestawienia opublikowanego na stronie KRS wynika, że wśród 32 zgłoszonych do Rady kandydatów jest: siedmioro radców prawnych, dziewięciu sędziów sądów rejonowych, trzech prokuratorów, trzech pracowników naukowych i czworo sędziów sądów okręgowych, czworo adwokatów, sędzia sądu apelacyjnego i sędzia wojewódzkiego sądu administracyjnego. Jak przekazało PAP Biuro KRS, przez kilka kolejnych dni do rady mogą jeszcze napływać wnioski z kandydaturami, które zostały wysłane pocztą.

Nabór na sześć wakatów w Izbie Dyscyplinarnej SN został zainicjowany 11 lipca, publikacją w Monitorze Polskim obwieszczenia prezydenta Andrzeja Dudy o sześciu wolnych stanowiskach sędziowskich w Izbie Dyscyplinarnej SN. Konkurs ten jest związany z wolnymi miejscami w tej izbie, których nie udało się obsadzić w poprzednim naborze w 2018 r. Zgodnie z ustawą o SN, każda osoba, która spełnia warunki do objęcia stanowiska sędziego SN, może zgłosić swoją kandydaturę KRS w terminie miesiąca od dnia obwieszczenia.

Izba Dyscyplinarna SN – podobnie jak Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – została utworzona na mocy nowej ustawy o SN obowiązującej od kwietnia zeszłego roku. W końcu czerwca ub.r. w Monitorze Polskim opublikowane zostało obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziowskich w SN – do objęcia były 44 wakaty – w tym 16 w nowej Izbie Dyscyplinarnej. W sierpniu zeszłego roku KRS podjęła uchwałę o przedstawieniu prezydentowi wniosku o powołanie na sędziów Izby Dyscyplinarnej 12 spośród ponad 100 zgłoszonych kandydatur. We wrześniu 2018 r. prezydent Andrzej Duda powołał spośród tej dwunastki 10 osób na sędziów Izby Dyscyplinarnej. Po poprzednim naborze sześć stanowisk w Izbie Dyscyplinarnej SN pozostaje nieobsadzonych.

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *