Rząd łata tarczę antykryzysową. Więcej uprawnien dla firm, wsparcie zdalnego nauczania

&lt![CDATA[

Wakacje składkowe także dla średnich firm, wsparcie zdalnego nauczania, a dla rządu dostęp do danych o lokalizacji telefonów – to niektóre wątki nowej specustawy

Ledwie
wszedł w życie pierwszy pakiet przepisów uruchamiających wsparcie dla
firm i pracowników dotkniętych kryzysem, a już rząd przekazał partnerom
społecznym do konsultacji kolejny. Oprócz ochrony miejsc pracy druga
wersja tarczy antykryzysowej zakłada wiele – także kontrowersyjnych –
zmian, które mają usprawnić funkcjonowanie państwa w czasie epidemii. Co
ciekawe, rząd zmienia jednocześnie przepisy o stanie klęski żywiołowej,
co może sugerować, że PiS rozważa jego wprowadzenie.

1 kontrola Jednym
z najważniejszych punktów projektowanej nowelizacji jest uprawnienie
ministra cyfryzacji do wglądu w dane operatorów telekomunikacyjnych.
Rząd uzyska w ten sposób dostęp do danych o lokalizacji urządzeń do 14
dni wstecz. Chodzi m.in. o telefony czy laptopy nie tylko osób
zakażonych COVID-19 lub objętych kwarantanną, lecz i pozostałych
użytkowników. Te ostatnie mają być jednak zanonimizowane.

2 zus Rozszerzona
ma zostać grupa przedsiębiorców uprawnionych do skorzystania z
3-miesięcznych wakacji składkowych. Obecnie dotyczy to firm do 9
pracowników. Po zmianach skorzystają ze wsparcia także podmioty z załogą
liczącą do 49 osób. Jest jednak haczyk – zwolnienie w takich firmach
obejmie tylko dziewięciu ubezpieczonych. Rząd zauważył też rolników.
Będą mogli ubiegać się o zasiłek w wysokości 50 proc. minimalnej pensji,
jeśli są objęci kwarantanną, hospitalizacją lub nadzorem
epidemiologicznym.

3 cyfryzacja Nowela
specustawy zakłada także, że wkrótce ruszy Fundusz Szerokopasmowy. Jego
celem będzie zapewnienie powszechnego dostępu do internetu. Nauka na
odległość ma być tańsza dzięki zerowej stawce VAT dla dostaw sprzętu na
rzecz operatora Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. Ten będzie
nieodpłatnie przekazywał urządzenia szkołom, skąd trafią do nauczycieli i
uczniów. W usługach internetowych ma być nielimitowany dostęp do stron
publicznych: rządowych oraz służących zdalnej diagnostyce medycznej czy
edukacji.

4 poczta Nowe
uprawnienia uzyska także Poczta Polska. Upowszechnione mają być tzw.
przesyłki hybrydowe: pracownicy poczty będą otwierali listy, skanowali
je i dostarczali do adresata drogą elektroniczną. Ma to dotyczyć m.in.
pism w postępowaniach administracyjnych, egzekucyjnych, karnych,
karno-skarbowych czy spraw o wykroczenia.

5 ułatwienia Projekt
przewiduje też, że pieniądze przekazane zakładom opieki zdrowotnej na
walkę z koronawirusem będą zwolnione z egzekucji sądowej i
administracyjnej. Wydłużone zostaną także terminy na złożenie wniosku o
upadłość, co ma pozwolić utrzymać na powierzchni biznesy, które wpadną w
tarapaty. Automatycznie przesuną się też administracyjne terminy dotyczące rejestracji, pozwoleń, uprawnień, praw jazdy etc.

Prace nad kolejną nowelizacją tarczy trwały cały weekend. Resorty zgłaszały uwagi, później projekt trafił do partnerów społecznych. Rząd chciałby, żeby przepisy zostały uchwalone jeszcze w tym tygodniu, aby zmiany jak najszybciej weszły w życie. Z ustaleń DGP wynika, że w ministerstwach toczą się równocześnie zaawansowane prace nad kolejnymi rozwiązaniami, które miałyby się w sumie złożyć na trzecią już wersję tarczy antykryzysowej.

Dlaczego nie zrobiono tego za jednym zamachem? ‒ Bo wprowadzamy zmiany w dziesiątkach ustaw, niektóre rozwiązania trzeba dopracować pod względem prawnym, do tego dochodzą kolejne kwestie, o których urzędnicy wcześniej nie pomyśleli, a partnerzy społeczni nie zgłosili ‒ tłumaczy nasz rozmówca z rządu.

pracodawcy i pracownicy

Jednym z krytykowanych rozwiązań w pierwszej tarczy był zbyt wąski zakres zwolnienia ze składek ZUS ‒ było ono adresowane do firm zatrudniających do 9 osób. Nowy projekt koryguje ten błąd. Do trzymiesięcznych wakacji składkowych w ZUS będą uprawnieni pracodawcy zatrudniający do 49 osób oraz spółdzielnie socjalne. Jednak to zwolnienie nawet dla tych większych firm będzie dotyczyło tylko 9 pracowników. Dlatego już się pojawiły głosy, że to niewielka ulga. Pakiet zawiera także wprowadzenie możliwości renegocjacji warunków kredytu bankowego przez wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od ich wielkości. Choć ostateczne efekty będą wynikiem negocjacji stron umowy kredytu.

Jednocześnie projekt daje rolnikom i ich domownikom prawo do zasiłku w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia, jeśli są objęci obowiązkową kwarantanną, nadzorem epidemiologicznym lub hospitalizacją w związku z COVID-19. Z kolei beneficjenci unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich będą mogli załatwiać sprawy zdalnie. Unijne fundusze nie przepadną, nawet jeśli doszło do przekroczenia terminów.

Większe uprawnienia uzyskają pracodawcy z sektorów uznanych za strategiczne. Właściciele sklepów spożywczych, producenci żywności, banki, kopalnie, stacje paliw, przedsiębiorstwa transportowe i energetyczne będą mogły zobowiązać pracowników do dyżurowania w firmie lub innym wyznaczonym miejscu. Takie podmioty zyskają też prawo do wskazywania obiektu, w którym podwładni mają realizować gwarantowany przepisami odpoczynek dobowy (8 godz.) lub tygodniowy (35 godz.). Pracodawca będzie musiał zapewnić pracownikowi zakwaterowanie i wyżywienie. Na podstawie przepisów obowiązujących od 31 marca niektóre z wymienionych jednostek (m.in. stacje paliw i przedsiębiorstwa energetyczne) mogą już np. zmieniać rozkłady czasu pracy zatrudnionych lub zlecać im obowiązki w wydłużonych nadgodzinach. Po wejściu w życie obecnie projektowanych zmian takie uprawnienia zostaną rozszerzone na inne branże.

Rozwiązania służące ochronie zatrudnienia takie jak dofinansowanie miejsc pracy mają być rozszerzone na trzeci sektor, czyli organizacje pozarządowe. Zmiany mają także objąć państwowe osoby prawne, np. Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, Narodowe Centrum Nauki, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju czy Polski Instytut Sztuki Filmowej.

kontrola i cyfryzacja

Projekt przewiduje, że w czasie zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii lub stanu klęski żywiołowej operator telekomunikacyjny będzie zobowiązany dostarczyć ministrowi cyfryzacji dane (obejmujące okres ostatnich 14 dni) o lokalizacji telefonów komórkowych osób zakażonych COVID-19 lub objętych kwarantanną. Na tym jednak nie koniec. Minister ma otrzymywać także dane ‒ co prawda zanonimizowane ‒ o lokalizacji „urządzeń końcowych” wszystkich użytkowników. Premier, na wniosek ministra cyfryzacji, będzie mógł wydać operatorowi telekomunikacyjnemu polecenie przekazywania innych danych o lokalizacji urządzeń końcowych.

‒ Dane lokalizacyjne osób z kwarantanny mamy dzięki aplikacji. Teraz dodajemy drugie źródło tych samych danych, czyli od operatorów komórkowych ‒ tłumaczy nam osoba z rządu. Ma to uzupełnić lukę, bo nie wszyscy instalują aplikację. A jak uzasadniane jest zbieranie zanonimizowanych danych lokalizacyjnych osób zdrowych i nieobjętych kwarantanną? ‒ Chodzi o to, by wiedzieć, gdzie np. tworzą się skupiska ludzi, czy przestrzegane są rządowe restrykcje. Część operatorów już dostarcza nam takie dane, ale nie wszyscy. Ta regulacja ich zdyscyplinuje. Dane pewnie nie będą generowane w czasie rzeczywistym, ale np. z dwudniowym opóźnieniem. To pozwoli jednak lepiej rozplanować działania policji i straży miejskich ‒ twierdzi nasz rozmówca z rządu. Ekspertów to nie przekonuje.

‒ Ustawa powinna jasno precyzować cel zbierania danych, a nie tylko ogólnie wspominać o potrzebach analitycznych ‒ zauważa Krzysztof Izdebski z Fundacji ePaństwo.

Projekt zakłada również utworzenie jeszcze w tym roku Funduszu Szerokopasmowego, mającego na celu „zapewnienie obywatelom możliwości dostępu do podstawowych usług społecznych, które mogą być realizowane za pomocą środków komunikacji elektronicznej”. Zasilany ma być dotacją z budżetu państwa wynoszącą ok. 87 mln zł. Jak słyszymy, z funduszu miałyby korzystać nie tylko szkoły, ale także gospodarstwa domowe.

– Można dzięki nim sfinansować sprzęt, przyłącza i usługi – mówi nam osoba z rządu.

Nauczanie na odległość ma być tańsze dzięki wprowadzeniu zerowej stawki VAT na dostawę sprzętu komputerowego i innych urządzeń multimedialnych na rzecz operatora Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. Ten będzie nieodpłatnie przekazywał go szkołom, a następnie trafią do nauczycieli i uczniów na potrzeby zdalnego nauczania. Jednocześnie zostanie rozszerzona dotychczasowa możliwość stosowania zerowej stawki VAT przy sprzedaży urządzeń dla samych szkół. Obecnie dotyczy to tylko sprzętu komputerowego, gdy zakup służy realizacji działalności dydaktycznej lub edukacyjnej. Teraz stawka 0 proc. będzie stosowana również w przypadku urządzeń multimedialnych.

upadłość i egzekucja

Dziś przedsiębiorca musi złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości w ciągu 30 dni od popadnięcia w niewypłacalność. Inaczej osoba odpowiedzialna (np. prezes zarządu) może za powstałe szkody odpowiadać własnym majątkiem. Projekt ustawy przewiduje, że w czasie epidemii termin na składanie wniosków nie biegnie. Po ustaniu stanu epidemii zobowiązani do złożenia wniosku będą mieli trzy miesiące, a nie 30 dni, pod warunkiem, że przesłanki do ogłoszenia upadłości związane są z koronawirusem. Projektodawca liczy, że dzięki temu uda się zachować na powierzchni wiele biznesów. Bez korekty wiele osób musiałoby myśleć nie o ratowaniu firmy, lecz o gromadzeniu potrzebnych w postępowaniu upadłościowym dokumentów.

Wszystkie środki przekazane zakładom opieki zdrowotnej na walkę z koronawirusem będą zwolnione z egzekucji sądowej i administracyjnej. Pieniądze znajdujące się na rachunkach bankowych nie będą mogły zostać zajęte przez komornika. W praktyce oznacza to, że wierzyciele placówek zdrowotnych, w tym przede wszystkim szpitali, nie będą mogli wyegzekwować swoich wierzytelności. Projektodawca nie ukrywa, że choć zwolnił z egzekucji tylko środki przeznaczone na walkę z koronawirusem, to w praktyce obecnie wszystkie można tak traktować – także te na wynagrodzenia personelu czy drobny remont szpitala. Przedstawiciele organizacji pracodawców chwalą to rozwiązanie, wskazując, że obecnie postępowania egzekucyjne mogłyby przeszkodzić w walce z epidemią. I dodają, że dobrze, iż projekt przewiduje ograniczenia w egzekucji jedynie na nadzwyczajne czasy.

terminy do zmiany

Podobnie jak w pierwszej wersji tarczy, tak i teraz przesuwane są kolejne terminy związane z realizacją wybranych obowiązków przez obywateli. Dotyczy to przede wszystkim kierowców. W okresie stanu epidemii i 30 dni po jej odwołaniu ważności nie stracą: prawa jazdy, uprawnienia do kierowania pojazdami oraz szkoleń, okresowe badania lekarskie i psychologiczne do pracy na stanowisku kierowcy. Przez dwa tygodnie od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ważne pozostaną pozwolenia czasowe i tablice rejestracyjne, jeżeli ich termin ważności upłynął podczas stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii. Podobnie zawieszony ma być obowiązek przeprowadzania badań lekarskich i psychologicznych.

Wśród licznych dokumentów i zezwoleń, których ważność zostanie wydłużona ze względu na nadzwyczajne okoliczności, znalazły się zaświadczenia o ukończeniu kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy i uzyskaniu tytułu ratownika oraz szkolenia dla ratowników jednostek współpracujących z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego. Zachowają one ważność przez 60 dni od odwołania stanu epidemii. Są to kursy obowiązkowe i trzeba je powtarzać co trzy lata, ale nie dotyczą osób posiadających kwalifikacje ratowników medycznych; nie są to bowiem tożsame pojęcia. Wydłużone zostaną terminy obowiązywania akredytacji dla szkół kształcących pielęgniarki.

Nowe przepisy wprowadzą też dalsze ułatwienia w sprawowaniu opieki medycznej na odległość. W formie elektronicznej będzie można zgłosić swoją ofertę do konkursu na realizację określonych usług, a także zawrzeć umowę z NFZ. Obecnie oba te dokumenty muszą mieć formę pisemną – pod rygorem nieważności.

Do tarczy ma być wprowadzone rozwiązanie, że w trakcie epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego przesyłka listowa rejestrowana będzie mogła być doręczona do skrzynki, bez konieczności składania wniosku na poczcie. Ponadto w zakresie przesyłek kurierskich pominięty będzie mógł być obowiązek uzyskania potwierdzenia odbioru. Oficjalnie zmiany te mają pozwolić na „zapewnienie ciągłości świadczenia usług pocztowych”. Trudno jednak nie łączyć tej zmiany z szykowanymi przez PiS zmianami w kodeksie wyborczym, które mają umożliwić powszechne głosowanie korespondencyjne. 

W ministerstwach toczą się prace nad kolejnymi rozwiązaniami

Więcej o głosowaniu korespondencyjnym i problemach poczty A6–7

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *