<![CDATA[
Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował 19 października o zastosowaniu
tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o
Sądzie Najwyższym dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok
życia w stan spoczynku. TSUE chciał m.in., by sędziowie, którzy w
świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku, byli
przywróceni do orzekania.
„W zawiadomieniu prezes Gersdorf poinformowała, że 19 października
wszyscy sędziowie SN objęci zakresem działania środków tymczasowych
zostali zawezwani do podjęcia obowiązków służbowych w SN i do końca
października 22 sędziów stawiło się w Sądzie Najwyższym, a części z nich
już przydzielono sprawy do rozpoznania” – poinformował Krzysztof
Michałowski z zespołu prasowego SN.
Jak głosi to zamieszczone na stronie internetowej SN pismo wysłane do
KE – w Izbie Karnej pierwszą sesję z udziałem sędziów, którzy stawili
się po decyzji TSUE, zaplanowano na 22 listopada. Z kolei z Izbie Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych sesje z udziałem tych sędziów zostaną
wyznaczone pod koniec listopada, natomiast w Izbie Cywilnej pierwsza
sesja z udziałem tych sędziów zostanie dopiero zaplanowana.
„Sędziom, których dotyczy postanowienie, zostały stworzone warunki
techniczne i lokalowe do podjęcia działalności orzeczniczej” –
zaznaczono w tym piśmie.
Jak dodał Michałowski, w informacji skierowanej do KE – oraz również
do TSUE – przekazano także, że „organy władzy ustawodawczej i
wykonawczej prowadzą rozważania, co do sposobu wykonania przedmiotowego
postanowienia”. W piśmie do KE wskazano, że „wątpliwości tychże organów
wywołuje to, czy dla zapewnienia, by sędziowie SN, których dotyczą
przepisy wymienione w postanowieniu z 19 października, mogli pełnić
funkcje na tym samym stanowisku (…) konieczna jest zmiana ustawy z 8
grudnia 2017 r. o SN”.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik mówił w końcu
października, że sędzia Gersdorf nie jest I prezesem SN, a sędziowie,
którzy wrócili do SN po decyzji TSUE, są cały czas sędziami w stanie
spoczynku. Inny wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł mówił zaś w
Sejmie, że wykonanie decyzji TSUE z 19 października wymaga stworzenia
podstawy prawnej do tzw. zawieszenia mocy wskazanych przepisów ustawy o
SN i zmiany statusu sędziów przeniesionych w stan spoczynku.
Wśród tych sędziów, których objęła decyzja TSUE i powrócili do
wykonywania obowiązków w SN, był prezes Izby Karnej sędzia Stanisław
Zabłocki, który również na skutek przepisów ustawy o SN pierwotnie
przeszedł w stan spoczynku.
W poniedziałek sędzia Zabłocki wydał zarządzenie, na mocy którego
zdjęto z wokandy sprawy wyznaczone w listopadzie i grudniu do
rozpoznania przez powołanego do Izby Karnej przed miesiącem Wojciecha
Sycha. Na mocy decyzji sędziego Zabłockiego wstrzymano też wyznaczanie
sędziego Sycha do składów orzekających w SN. „Zarządzenie niniejsze jest
uzasadnione z uwagi na potrzebę dbałości o jednolitość praktyki sądowej
oraz bezpieczeństwo procesowe stron” – zaznaczył prezes Zabłocki w
zarządzeniu opublikowanym na stronie SN.
Prezydent Andrzej Duda 10 października powołał 27 osób na sędziów
Sądu Najwyższego: 19 w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych,
siedmiu w Izbie Cywilnej i jednego sędziego – Wojciecha Sycha – w Izbie
Karnej. Wcześniej – 20 września – prezydent Duda powołał 10 osób na
sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Powołania te były zakończeniem procedury
zainicjowanej w końcu czerwca publikacją w Monitorze Polskim
obwieszczenia prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN; do
objęcia były 44 wakaty sędziowskie.
Tymczasem we wrześniu Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił wnioski
o zabezpieczenie i wstrzymał – w zaskarżonych częściach – wykonanie
uchwał KRS odnoszących się do powołania sędziów SN do Izb Karnej,
Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Wnioski
złożyli w NSA kandydaci na sędziów SN, którzy w końcu sierpnia nie
uzyskali rekomendacji KRS.
Jak powiedział we wtorek PAP rzecznik prasowy SN sędzia Michał
Laskowski w odniesieniu do nowo mianowanych sędziów Izby Cywilnej „oni
też nie mają wyznaczanych terminów”. „Jest identyczna sytuacja. Prezes
Izby Cywilnej czeka na zakończenie postępowania przed NSA. W Izbie Pracy
nie ma takich sędziów, z kolei nowo utworzone izby organizują się” –
poinformował rzecznik SN.
„Inna sytuacja była w Izbie Karnej. W czasie, gdy obowiązki prezesa
pełnił sędzia Wiesław Kozielewicz, to on wyznaczył te terminy. Stąd
teraz zmiana decyzji, bo prezes Zabłocki powrócił ze stanu spoczynku” –
wyjaśnił sędzia Laskowski.