SN: Ukarany nie może ponosić konsekwencji błędnego pouczenia sądu, nawet jeśli jest prawnikiem

&lt![CDATA[

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przekazało, że w zeszłym tygodniu Izba Karna SN uwzględniła kasację wniesioną przez Rzecznika w sprawie radcy prawnego obwinionego o wykroczenie drogowe – spowodowanie kolizji. Podkreślono, że mężczyzna w całym procesie nie występował jednak jako radca prawny, lecz jako obwiniony – czyli strona postępowania.

Sąd rejonowy wymierzył mężczyźnie karę nagany. Jednocześnie w przekazanym pouczeniu sąd błędnie wskazał, że termin na wniesienie apelacji „wynosi 14 dni i biegnie dla każdego uprawnionego od daty doręczenia mu wyroku wraz z uzasadnieniem”. „Tymczasem apelację w sprawach o wykroczenia wnosi się w terminie siedmiu dni od tej daty” – przypomniał RPO.

Pomyłka sądu miała negatywne skutki dla obwinionego, gdyż nie złożył odwołania od wyroku I instancji we właściwym terminie.

Wprawdzie później mężczyzna złożył wniosek o przywrócenie terminu na złożenie odwołania wskazując na błąd sądu rejonowego. Ostatecznie jednak w listopadzie zeszłego roku gdański sąd okręgowy pozostawił apelację w tej sprawie bez rozpoznania. SO uznał, że choć obwiniony nie był w sądzie rejonowym reprezentowany przez obrońcę, to sam jest profesjonalnym prawnikiem. Dlatego – zdaniem SO – od obwinionego, mimo złego pouczenia, można było oczekiwać wniesienia środka odwoławczego z zachowaniem właściwego terminu.

Od tego orzeczenia kasację do SN wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich. Wskazał w niej, że obowiązek pouczania przez sąd – na przykład o sposobie odwołania – zwłaszcza osób niereprezentowanych przez obrońcę ma rangę zasady procesowej, której ignorować nie można. Podkreślił ponadto, że zasada ta nie rozróżnia uczestników postępowania w zależności od wykonywanej profesji.

Argumentację tę podzielił SN, który uchylił decyzję sądu okręgowego. W uzasadnieniu orzeczenia SN wskazał, że „treść przepisu jest jednoznaczna i wynika z niej, że mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla uczestnika postępowania lub innej osoby, której to dotyczy”. „Nie ma zatem normatywnych podstaw, aby z kręgu podmiotów chronionych (…) wyłączyć stronę, która z racji posiadanego wykształcenia i wykonywanego zawodu powinna dysponować odpowiednią wiedzą prawniczą” – uznał SN.

„Zauważyć zresztą trzeba, że sam fakt wykonywania przez obwinionego zawodu radcy prawnego nie uzasadnia oceniania podejmowanych przez niego czynności procesowych przez pryzmat standardów działania profesjonalnego przedstawiciela procesowego” – wywodził SN.

Uwzględnienie kasacji RPO otwiera drogę do rozpoznania apelacji obwinionego w sprawie kolizji drogowej.

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *