W TK czeka wniosek premiera o odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa

&lt![CDATA[

Wniosek premiera trafił do TK pod koniec sierpnia. Tę samą regulację zaskarżyła później we wrześniu marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Chodzi o przepis Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą”. Przepis ten mogą wykorzystać przedsiębiorcy, chcący ubiegać się o odszkodowania w związku z niemożnością prowadzenia działalności ze względu na pandemię.

Część ekspertów już podczas pierwszej fali koronawirusa wskazywała, że konstytucja zezwala na ograniczenie wolności działalności gospodarczej „tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”, co figuruje w art. 22 konstytucji. Także art. 31 ust. 3 konstytucji stanowi, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane „tylko w ustawie”. Ograniczenia związane z pandemią, w tym czasowe zakazy prowadzenia niektórych działalności gospodarczych, wprowadzane są natomiast w drodze rozporządzeń.

Niektórzy, powołując się na konstytucję, kwestionują w ogóle zasadność wprowadzania całkowitego zakazu funkcjonowania danej branży. W tym kontekście przywoływany jest art. 233 ust. 3 ustawy zasadniczej, w którym mowa o „ograniczeniu wolności i praw człowieka” – w tym np. wolności działalności gospodarczej – a nie jej całkowitym zakazie.

Na to, w jaki sposób przedsiębiorcy będą mogli dochodzić ewentualnych roszczeń od państwa, wpływ może mieć orzeczenie w sprawie zainicjowanej wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego. Premier wnosi w nim o doprecyzowanie przepisów Kodeksu cywilnego tak, by podstawą do stwierdzenia niekonstytucyjności rozporządzenia było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Jak napisano we wniosku, zaniechanie dookreślenia w zaskarżonym przepisie „organu wydającego prejudykat” budzi „poważne wątpliwości”. „Stwierdzenie +we właściwym postępowaniu niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą+ nie musiałoby oznaczać wydania przez Trybunał Konstytucyjny odpowiedniego wyroku, a wystarczające byłoby, żeby sąd powszechny lub administracyjny, orzekający w jakiejkolwiek sprawie, wyraził pogląd prawny o takiej niezgodności. W szczególności pogląd taki mógłby wyrazić sąd odszkodowawczy” – czytamy.

Zdaniem premiera przepis, na podstawie którego o naprawienie szkody mogą ubiegać się także podmioty bez profesjonalnego pełnomocnika, powinien być sformułowany „w sposób wystarczająco precyzyjny”.

„Doprecyzowanie treści art. 417 1 par. l k. c. w zakresie, w jakim dotyczy niezgodności z prawem rozporządzeń, poprzez wprowadzenie wymogu uzyskania prejudykatu Trybunału Konstytucyjnego, doprowadzi do uzgodnienia tego przepisu z zasadą demokratycznego państwa prawa i wywodzoną z niej zasadą zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa” – napisał premier.

Premier wniósł w związku z tym o uznanie tego przepisu – w zakresie, w jakim nie wprowadza wymogu stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności rozporządzenia z konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą – jako niezgodnego z konstytucją.

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *