Wiceszef MS o proteście w sądach: Nie ma paraliżu w wymiarze sprawiedliwości

&lt![CDATA[

Od poniedziałku trwa protest pracowników sądów polegający m.in. na korzystaniu przez nich ze zwolnień lekarskich, domagając się wyższych wynagrodzeń. Przewodnicząca Krajowej Rady Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP Iwona Nałęcz-Idzikowska poinformowała we wtorek PAP, że w ubiegłym tygodniu do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry zostało wysłane pismo z prośbą o ustalenie terminu spotkania i rozmów z przedstawicielami pracowników sądów. Jak dodała, pismo to pozostało bez odpowiedzi, dlatego we wtorek w kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego i w sekretariacie ministra Ziobry złożone zostały kolejne pisma w tej sprawie. Pracownicy sądów domagają się w nich wyznaczenia do 15 grudnia terminu rozmów ze związkami. W razie braku reakcji ze strony resortu, zapowiadają akcję protestacyjną.

Posłanka Joanna Frydrych (PO-KO) podczas pytań w sprawach bieżących w Sejmie mówiła, że w związku z protestami w sądach odwoływane są tysiące rozpraw; dodała, że „paraliż nastąpił już w wielu apelacjach”. Zapytała wiceministra sprawiedliwości, czy dostrzega on skalę zjawiska protestów w sądach oraz czy planowany jest wzrost wynagrodzeń dla pracowników sądów.

Wójcik odparł, że codziennie rozmawia z dyrektorami sądów apelacyjnych na temat odwołanych wokand. Powołując się na dane ze środy wymienił, że w przypadku apelacji białostockiej z 1814 spraw spadło 90, w przypadku apelacji łódzkiej na 4767 spraw spadło 1036 spadło, w przypadku apelacji szczecińskiej na 1629 spraw 194 spadły. Jak mówił, w apelacji rzeszowskiej na 921 spraw 192 spadły, w apelacji krakowskiej na 2719 spraw spadło 410 spadło, w apelacji katowickiej na 3239 spraw spadło 52, a w przypadku apelacji warszawskiej na 1595 spraw spadło 132. „O jakich tysiącach państwo mówicie? Nie ma paraliżu wymiaru sprawiedliwości” – oświadczył wiceszef MS.

Jak ocenił, PO „nie ma prawa na ten temat dyskutować”. „Chciałbym, żeby pracownicy dzisiaj dowiedzieli się o jaki wskaźnik wzrastały wynagrodzenia w czasach, kiedy rządziliście. To powiem: 2011 r. – 0, w 2012 r. – 0, w 2013 r. – 0, w 2014 r. – 0, w 2015 r. – 0. Takie są skutki waszych rządów” – mówił Wójcik.

„W 2016 r., kiedy zaczęło rządzić Prawo i Sprawiedliwość to dla pracowników wymiaru sprawiedliwości podniesiono wynagrodzenia średnio o 10 proc. W kolejnym roku podniesiono wynagrodzenia o 1,3 proc. Jeżeli chodzi o obecny rok to jest podniesione wynagrodzenie o 2 proc., chociaż w sferze budżetowej był zamrożony wskaźnik wzrostu wynagrodzeń” – mówił wiceminister. Jak dodał, w budżecie na przyszły rok jest zapisany wzrost wskaźnika wynagrodzeń o 5 proc.

„Wiecie dlaczego jest takie dzisiaj wynagrodzenie w wymiarze sprawiedliwości? Bo wy nic nie robiliście. Nie da się skokowo w trzy lata podnieść wynagrodzeń ze względu na to, że przez 5 lat, przez 6 lat państwo zamrażaliście wskaźnik, zero po prostu wypłacaliście” – mówił Wójcik. Jak zauważył, w przypadku nagród w 2015 r. wypłacano 50 mln zł, a w 2017 r. wypłacono z kolei ponad 130 mln zł. Przyznał, że w 2018 r. jest to ponad 100 mln zł.

„Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 2015 r. za państwa (rządów) – 3698 zł brutto – to jest razem z dodatkami, razem z nagrodami. Jeżeli chodzi o 2017 r. – koniec roku, bo jeszcze nie mamy danych aktualnych – 4281 zł, czyli podniesione o 15,77 proc. 15 proc. od czasów, kiedy skończyliście swoje rządy nieudolne” – powiedział Wójcik. Przyznał, że płace w wymiarze sprawiedliwości są za niskie, ale jak zaznaczył, „nie da się w ciągu trzech lat nadrobić zaniedbań z ośmiu lat”. Zaapelował również do pracowników sądów, którzy przebywają na zwolnieniach chorobowych, aby zakończyli tę formę protestu. „Wymiar sprawiedliwości jest dla społeczeństwa. Społeczeństwo na tym traci” – zaznaczył wiceszef MS.

„W poniedziałek odbędzie się posiedzenie specjalnego zespołu, który zajmuje się zupełnie nowymi zasadami wynagradzania pracowników wymiaru sprawiedliwości” – poinformował Wójcik. Jak zastrzegł, zespół pracuje już od kilku miesięcy.

Posłanka Joanna Augustynowska (PO-KO) dopytywała Wójcika, czy MS zleciło zatrudnianie na umowy zlecenie na zastępstwo w sądach, gdzie trwają protesty. „Tak, ponieważ wymiar sprawiedliwości to jest ten obszar, do którego ludzie przychodzą po sprawiedliwość w różnych bardzo trudnych sytuacjach, czasami dramatycznych, i sądy muszą funkcjonować” – odpowiedział.

„Obowiązkiem dyrektorów i prezesów jest zapewnić płynne funkcjonowanie wszystkich sądów w Polsce. Jest rzeczą normalną, że w takiej sytuacji, kiedy rzeczywiście części pracowników nie ma, bo jest zwiększona absencja chorobowa, to obowiązkiem dyrektora jest to, żeby szukać różnych pomysłów na to, żeby zastąpić tych pracowników, którzy w tym czasie chorują innymi dlatego wysłaliśmy pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości, że można rzeczywiście przyjmować osoby w ramach umów zlecenia, ale to nie jest tak jak przekazujecie państwo do mediów, że jest łapanka jakaś” – dodał.

Na pytanie Augustynowskiej, jak MS zamierza rozmawiać ze strajkującymi pracownikami, wiceminister odpowiedział, że resort prowadzi dialog ze związkowcami i spotyka się z nimi. „Najbliższe spotkanie odbędzie się w poniedziałek. Ono było zaplanowane już wiele tygodni temu” – powiedział.

„Ta wysokość wynagrodzenia to jest wasza wina, wasza – Platformy. To wasza nieudolność doprowadziła do tego. Pokazałem pani twarde dane, że niestety państwo nie dbaliście o nich” – powiedział Wójcik zwracając się do posłanek PO. „Każdy może sobie zadać pytanie, co by było, gdybyście wrócili do władzy? By było tak, żebyście dalej nie podnosili – przecież to każdy wie. Mieliście czas, żeby rządzić – 8 lat i nie zadbaliście o tych ludzi” – mówił.

]]
Więcej informacji

Prawo budowlane w Polsce

Prawo budowlane – najważniejsza polska ustawa z zakresu projektowania, budowy, nadzoru, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz zasad działania organów administracji publicznej w tym zakresie.

Ustawa reguluje także sprawy związane z:

  • ochroną środowiska podczas działań związanych z wykonywaniem rozbiórek, wznoszenia nowych obiektów i ich utrzymania
  • miejscem realizacji inwestycji i sposobem uzyskiwania pozwolenia na budowę oraz rozbiórkę, a także określeniem rodzajów robót budowlanych i budów niewymagających pozwolenia na budowę
  • oddawania obiektów budowlanych do użytkowania
  • prowadzeniem działalności zawodowej osób związanych z budownictwem (uprawnień do wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie, tzw. uprawnienia budowlane) i ich odpowiedzialnością karną i zawodową
  • prawami i obowiązkami uczestników procesu budowlanego
  • postępowaniem w wypadku katastrofy budowlanej.

Pierwszy akt prawny, w którym można dopatrywać się odpowiednika obecnej ustawy Prawo budowlane, powstał 16 lutego 1928 roku. Było to rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o „prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli”. Przepis ten był bardzo obszerny, liczył aż 422 artykuły i jako rozporządzenie wydany został z mocą ustawy (wg przedwojennych uregulowań prawnych zawierał artykuły). Tak duża liczba umieszczonych w nim artykułów absolutnie nie oznacza jednak, że był on bardziej złożony i skomplikowany od obecnych przepisów. Jego objętość wynikała wyłącznie z prostego faktu, że obszar kodyfikacji w nim zawartej był bez porównania szerszy niż w obecnej ustawie Prawo budowlane. Oprócz dzisiejszych kwestii wchodzących w sferę zainteresowania Prawa budowlanego znalazły w nim miejsce liczne zagadnienia z zakresu dzisiejszej ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ochrony przeciwpożarowej, prawa cywilnego, ustawy o drogach publicznych, prawa lokalowego czy wreszcie dzisiejszych przepisów techniczno -budowlanych dla części obiektów budowlanych.

Ostatni przedwojenny tekst jednolity rozporządzenia z 1928 roku ukazał się w Dzienniku Ustaw nr 34 z 17 kwietnia 1939 roku pod pozycją 216.

Dowodem uniwersalności przedwojennego prawa budowlanego może być fakt, że zostało ono zastąpione przez nowe przepisy dopiero po ponad 33 latach, 13 sierpnia 1961 roku, kiedy to jego miejsce zajęła ustawa Prawo budowlane z 31 stycznia 1961 roku, opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 7 z 1961 roku pod pozycją 46.

Ówczesna, pierwsza polska powojenna ustawa budowlana, była już znacznie odchudzona, liczyła zaledwie 96 artykułów i przetrwała jako akt obowiązującego prawa przez kolejnych blisko 14 lat, aż do l marca 1975 roku. O jej precyzji i jednoznaczności oraz adekwatności w opisie procesu budowlanego rzeczywistości lat 60-tych może świadczyć fakt, że w okresie wspomnianych 14 lat dokonano zaledwie dwóch niewielkich nowelizacji jej pierwotnego tekstu.

Od l marca 1975 roku weszła wżycie kolejna, nowa ustawa Prawo budowlane. Jej wprowadzenie związane było z przeżywanym w tym okresie znacznym ożywieniem gospodarczym, związanym z chwytliwym hasłem „budowy drugiej Polski”, w sposób szczególnie duży przekładającym się na skalę rozpoczynanych i prowadzonych wówczas inwestycji budowlanych.

Ustawa ta zawierała tylko 71 artykułów, a ważniejsze zmiany to likwidacja funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego (na całe 6 lat, aż do roku 1981, kiedy to w jednej z kolejnych nowelizacji inspektor nadzoru wrócił do tekstu ustawy), zniesienie wymogu zdawania egzaminu przy nabywaniu uprawnień budowlanych, zwanych wówczas „stwierdzeniem posiadania przygotowania zawodowego do pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie”, itd.

Transformacja ustrojowa początku lat 90-tych wymusiła rozpoczęcie prac nad całkiem nowym prawem budowlanym. Liczne rządowe, resortowe i środowiskowe projekty nowej budowlanej ustawy zasadniczej zostały scalone w 1993 roku w jeden rządowy projekt nowej ustawy i ostatecznie w dniu 7 lipca 1994 roku Sejm przyjął nową ustawę Prawo budowlane, z datą jej wejścia w życie określoną na l stycznia 1995 roku.

Formalnie obowiązuje ona do dnia dzisiejszego, z tym, że ilość nowelizacji, jakim podlegał jej tekst w ciągu 17 lat od momentu wprowadzenia powoduje, że już tylko w bardzo małym stopniu obecne jej zapisy przypominają te, z którymi mieliśmy do czynienia na początku roku 1995.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *